wtorek, 1 maja 2012

Rozdział XXII

Rozdział XXII

*Oczami Zayna*

[...]Wyszedłem z domu zakluczając go i podszedłem do samochodu, otworzyłem drzwi kluczem i zasiadłem przed kierownicą, kwiaty położyłem na miejscu pasażera, a fajki schowałem do kieszeni. Wsadziłem kluczyk do stacyjki, zamknąłem drzwiczki i przekręciłem klucz odpalając samochód. Droga minęła bardzo szybko zważając na to, że mieszkamy z chłopakami 3 minuty jazdy samochodem od domu mojej dziewczyny. Zaparkowałem na podjeździe wziąłem czerwony bukiet róż i wysiadłem z samochodu. Zapukałem do drzwi i po chwili wyszła przez nie moja ukochana.

Kate miała na sobie kremową sukienkę do tego czarny sweterek i czarne szpilki. Jej rękę zdobił srebrny zegarek, a na jej szyi zawisł naszyjnik z literką "Z" , który podarowałem jej na urodziny. Włosy pofalowała lekko, a na twarzy miała wymalowany szeroki uśmiech. Podarowałem dziewczynie kwiaty, a następnie pocałowałem ją namiętnie w usta mówiąc jak pięknie wygląda. Po naszym namiętnym przywitaniu brązowowłosa zniknęła w domu na parę sekund, aby odnieść bukiet róż. Wziąłem moją ukochaną pod rękę i zaprowadziłem do drzwi mojego samochodu jednym sprawnym ruchem otworzyłem drzwiczki i pomogłem jej wsiąść.

*Oczami Kate*

Siedzimy w ekskluzywnej restauracji czekając na zamówione potrawy oraz co chwilę na siebie patrząc.
- Kocham Cię Kate - szepnął chłopak i ucałował moją dłoń, którą trzymał w swoich dłoniach.
- Ja Ciebie też Zayn - również szepnęłam patrząc w jego brązowe tęczówki.
Nie minęła chwila, a nasze dania zostały przyniesione przez wysokiego kelnera.
- Smacznego - powiedział mężczyzna w garniturze z białą serwetką na ręce.
- Dziękujemy - odpowiedzieliśmy równo przez co się zaśmialiśmy, a kelner się wycofał.
Nie czekając dłużej zaczęłam zajadać się moim spaghetti, a Mulat jadł kurczaka, którego uwielbiał. Rozmawiając zjedliśmy pierwsze danie, a następnie Zayn zaprosił mnie do tańca. Zgodziłam się i już po chwili tańczyliśmy do wolnej piosenki. Razem spędziliśmy na parkiecie dwa utwory, przy kolejnym podziękowałam mojemu partnerowi i udaliśmy się do stolika aby zjeść zamówione desery. Po zjedzonym posiłku chłopak zawołał kelnera i zapłacił za kolację. Chwilę potem z uśmiechami wychodziliśmy z restauracji. Przed budynkiem stało kilkanaście paparazzi robiących nam zdjęcia. Nie przejmując się zbytnio szliśmy na spacer do parku, który znajdował się przecznicę dalej. Rozmawiając doszliśmy do jednej z ławeczek.
- Przepraszam. Mógłby mi pan podpisać płytę oraz czy mogłabym mieć z państwem zdjęcie ? - spytała Nam się po kilku minutach młoda dziewczynka, która miała góra 9 lat.
- Jaki pan, mów mi po imieniu. Daj płytę to podpiszę- odezwał się Zayn z uśmiechem.
- Proszę - powiedziała  blondynka z włosami zaczesanymi w koński ogon.
- Jak masz na imię ? - spytałam się.
- Lucy, a pani ? - oznajmiła dziewczynka.
- Kate i jaka pani - odpowiedziałam uśmiechając się.
- Mamo zrób nam zdjęcie, proszę - zawołała Lucy swoją rodzicielkę.
- Dobrze córeczko - odparła, a my ustawiliśmy się do zdjęcia.
- Dziękuję - przytuliła nas i odeszła uśmiechnięta od ucha do ucha dziewczynka z matką
- Słodka - powiedziałam całując Zayna w usta.
- Tak wiem, ale nie bardziej od Ciebie kochanie - odparł muskając moje usta.

Następnego dnia

Obudziłam się uśmiechnięta na wspomnienie wczorajszego wieczora. Wstałam leniwie z łóżka, podeszłam do szafy po ciuchy oraz bieliznę na dzisiaj. Z rzeczami w ręce udałam się do łazienki, a tam spędziłam niecałą godzinę na umycie, ubranie i wymalowanie oczu tuszem do rzęs. Gotowa wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni, w pomieszczeniu zagotowałam wodę oraz wyjęłam z lodówki produkty do zrobienia kanapek dla mnie i Arthura. Kilka minut później kanapki wyłożyłam na talerz, a wodę wlałam do kubka z słonikiem, do którego wcześniej wrzuciłam saszetkę z herbatą. Nie czekając na brata zjadłam kilka kanapek popijając herbatę z 3 łyżeczkami cukru. Najedzona udałam się do salonu gdzie zamierzałam spędzić cały dzień, ponieważ Zayn z resztą zespołu ma dzisiaj próbę od rana do wieczora. 

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
Przepraszam, że tak dawno nie pisałam, ale nie miałam czasu, przez ostatni tydzień miałam same spr. i musiałam się na nie uczyć. Teraz mam tydzień wolnego więc spróbuję napisać kilka do przodu, żebyście potem nie musieli czekać na kolejne. Mam nadzieję, że Wam rozdział się podoba, jeśli możecie to komentujcie. Nie chce Was przekupywać tak jak niektórzy to robią . Liczę na szczere komentarze. Jestem ciekawa kto czyta to co teraz napisałam . heheh buziaki Say ; *

6 komentarzy:

  1. czyja przekupuje ? XD O.O
    Rozdział świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest boski , ale mam tylko jedną uwagę ...
    W takich ekskluzywnych restauracjach raczej nie ma miejsca do zatańczenia ...
    No , ale to tylko taki mały chyba błąd , bo sama nie wiem czy we wszystkich nie ma miejsca , czy tylko w większości . xD
    Czekam na następny rozdział ... <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, świetny rozdział.
    Czekam na następny;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodałam taki mały konkurs na blogu, warto wpaść: http://onedirectionstoryniall.blogspot.com/

      Usuń
  4. Świwtny blog,kocham go !
    +wbijaj do mnie http://mojjedenkierunek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. świety , tak jak każdy :D
    KOCHAM TWÓJ BLOG :**


    zapraszam do mnie : zapamietaj-mnie-taka-jaka-bylam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń